LO nr 43, Warszawa, Gładka 16
Janina Niemczynowicz    —    Pamiętnik 1916-1919

Do strony głównej SP i LO 43, Warszawa, ul. Gładka 16

||««pierwsza   |«poprzednia  -  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  -  następna»|   ostatnia»»||

46 z 73

[14 listopada 1916]

... ludzi nie mogła się zmieścić w kościele i zalegała podwórze kościelne i całą ulicę. My wdarłyśmy się z wielkim trudem do wnętrza. Cały kościół był przybrany kirem, a katafalk zielenią i wieńcami. Śliczną i wzniosłą mowę miał ksiądz Lutosławski. Bogucki i Dygas śpiewali solo; oprócz tego śpiewał podczas całego nabożeństwa dobrze dobrany chór męski, a także był grany marsz żałobny Chopina. Ale co największe wywarło na wszystkich wrażenie, to hymn "Boże coś Polskę", odśpiewany przez calutki kościół, podwórze kościelne i ulicę, pełnemi piersiami - tu w Moskwie! Nigdy jeszcze nie słyszałam tak potężnego śpiewu z tylu piersi z zapałem płynącego.

Z początku ze wzruszenia nie mogłam najmniejszego dżwięku wydobyć, słowa mi w gardle uwięzły, dopiero powolutku ochłonęłam i śpiewałam razem z wszystkiemi. Przypomniało mi się jak to w Wilnie było nabożeństwo za poległych w powstaniu listopadowem i podczas nabożeństwa zaczęto śpiewać tę pieśń; akurat ksiądz Mickiewicz zaczynał mówić kazanie, gdy ona wybuchła, jak wulkan i brzmiała potężnie, lecz nie mogła się długo utrzymać; organy zaczęły przeszkadzać, grając coś innego i starając się zagłuszyć; dwie strofki zaledwie zdołaliśmy odśpiewać, a potem głosy zaczęły słabnąć, milknąć, mieszać się z organami, aż nareszcie te ostatnie wszystko zagłuszyły. Potem było wielkie śledztwo policji, a ponieważ to był kościół dla panienek, a więc nas ...


Powiększ...

||««pierwsza   |«poprzednia  -  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  -  następna»|   ostatnia»»||