Janina Niemczynowicz — Pamiętnik 1916-1919
|
||««pierwsza |«poprzednia - 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 - następna»| ostatnia»»||
9 z 73 | [11 marca 1916] ... Paganiniego, ale to tylko główne melodie, gdyż całość jest zanadto trudna i zagmatwana i ma za dużo szczegółów. Od takich czasów, jak tylko sięga ma pamięć, zawsze muzyka, śpiew, melodie odgrywały ogromną rolę i wszystko słyszane, choćby bardzo dawno, nadzwyczajnie pamiętam. Ludzi niektórych to na przykład tak zapamiętuję: ten ślicznie grał, ta pięknie śpiewała, tę piosenkę ten śpiewał, a tę inny i bardzo często osób zupełnie nie pamiętam, ale pamiętam, że śpiewali lub grali i to robiło na mnie wrażenie. Albo na przykład pamiętam, jak w Wilnie idąc do szkoły usłyszałam gdzie za oknem muzykę, nie mogłam się powstrzymać, żeby nie przysłuchać się, co grają i jak. Teraz ta wrażliwość się ciągle potęguje; każda lepsza muzyka robi na mnie takie wrażenie! najczęściej robi mi się bardzo smutno na duszy. A jeżeli sama coś ładnego gram z nut lub dobranego, to mi to sprawia taką przyjemność, że i opisać ...
| Powiększ... |
||««pierwsza |«poprzednia - 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 - następna»| ostatnia»»||